Św. Jan Chryzostom, wielki pisarz grecki i Doktor Kościoła, IV w.
Marnowanie skutków Mszy św.
Słyszę ja wielu mówi: gdy jesteśmy obecni i słuchamy kazania, budujemy się, ale skoro tylko wyjdziemy z kościoła, stajemy się innymi, a ogień naszej gorliwości wygasa. Jak to zmienić? Zastanówmy się także, dlaczego tak się dzieje? Dzięki niewłaściwym zajęciom i obcowaniu ze złymi ludźmi. Nie trzeba było bowiem, wyszedłszy z kościoła, od razu rzucać się do zajęć sprzecznych z otrzymaną nauką, ale należy przyszedłszy do domu, wziąć do ręki Pismo Święte, przywołać żonę i dzieci, aby wspólnie przypomnieć sobie to, co usłyszałeś, a potem dopiero przystąpić do zajęć domowych. Po wyjściu z łaźni nie idziesz natychmiast na rynek, aby te zajęcia nie naruszały jej skutków - tym bardziej należy to stosować po wyjściu z kościoła: my natomiast czynimy przeciwnie marnujemy skutki, zamęt bowiem nadarzających się zajęć zewnętrznych wszystko niweczy. Aby więc tak się nie działo, wracając z kościoła uważaj za rzecz najważniejszą przypomnieć sobie, coś słyszał. Byłoby to bowiem znakiem najwyższej opieszałości pięć czy sześć dni przeznaczyć na pracę, a na sprawy duchowe - żadnego ani nawet jego małej części. Czyż nie widzicie, że naszym dzieciom zajmuje cały dzień przygotowywanie lekcji? Postępujmy podobnie, gdyż inaczej nie odniesiemy żadnej korzyści z tych zebrań w kościele, a nie przykładając się do zachowania tego, cośmy usłyszeli z taką przynajmniej pilnością, z jaką staramy się o złoto i srebro, czerpiemy z nich taką korzyść, jakbyśmy wylewali wodę do dziurawej beczki.
All the contents on this site are copyrighted ©. |