2005-01-13 17:02:00

Biskupi Wenezueli: nadmiar władzy prezydenta


Podjęta przez prezydenta Wenezueli reforma prawa karnego jest krokiem wstecz, gdy chodzi o ochronę praw człowieka. Nowy kodeks może stać się środkiem represji wobec opozycji. Stwierdzenia te czytamy w komunikacie końcowym z obrad wenezuelskiej Konferencji Episkopatu.


Biskupi zwracają uwagę, że prezydent Hugo Chavez skupia w swych rękach nadmierną władzę. Zreformowane ustawodawstwo karne jest zbyt represyjne i pozwala mu na zduszenie opozycji. Tymczasem silna opozycja jest konieczna, by chronić przed nadużyciami władzy i dyktaturą sprawowaną pod pozorami legalności. Prawodawstwo winno się inspirować normami moralnymi. Episkopat prosi o łagodniejsze traktowanie osób skazanych czy sądzonych ze względów politycznych – takich jak uczestnicy zamachu stanu sprzed ponad dwóch lat, strajków i innych form protestu. Odnosi się jednak krytycznie nie tylko do rządu, ale i do opozycji. Zarzuca obu stronom zbyt małą wolę pojednania. Wzywa je do dialogu i współodpowiedzialności. Przyznaje też rządowi, że zabiega o poprawę sytuacji społeczno-ekonomicznej najbiedniejszych warstw ludności Wenezueli. Mimo iż prezydent Chavez wielokrotnie atakował biskupów w swych wypowiedziach, chcą oni się z nim spotkać i wyjaśnić zaistniałe kontrowersje.


W czasie prezentacji dokumentu końcowego 83. sesji plenarnej Episkopatu Wenezueli poruszono również problem reformy rolnej. Uchwalono ją przed trzema laty, a obecnie prezydent podpisał dekret wykonawczy. Reforma przewiduje wywłaszczenie posiadłości ziemskich, które nie są uprawiane lub których użytkownicy nie mogą się wykazać tytułem własności. Biskupi zgadzają się z celami ustawy o reformie rolnej. Obawiają się jednak, by przy jej wprowadzaniu nie popełniono nadużyć.


ak







All the contents on this site are copyrighted ©.