Uganda: nadzieja na pokój

Po 16 latach wojny domowej na północy Ugandy pojawiły się być może perspektywy pokoju. Taka jest opinia uczestników spotkania przedstawicieli tamtejszej administracji i zwierzchników religijnych z przywódcami rebelianckiej Armii Oporu Pana. Odbyło się ono 28 grudnia pośrodku sawanny. Do miejsca rozmów trzeba było iść przez step dwa kilometry pieszo. Oczekiwało tam sześciu rebelianckich dowódców. Wyrazili oni gotowość zawarcia układów pokojowych. Wyjaśnili, że niedawne ataki na osoby cywilne nie zostały nakazane przez dowództwo, ale były własną inicjatywą pewnych nie dających się kontrolować elementów.

Prezydent Ugandy Yoweri Museveni ogłosił w połowie listopada ograniczone do pewnych terenów zawieszenie broni, by umożliwić rokowania pokojowe. Ostatnio wyraził też gotowość prowadzenia rozmów bezpośrednio z przywódcą Armii Oporu Pana, Josephem Konym. To zbrojne ugrupowanie od roku 1988 zwalcza prezydenta Museveniego, chcąc ustanowić w Kampali sekciarski reżim teokratyczny. Są dziesiątki tysięcy ofiar, głównie wśród ludności cywilnej, oraz ponad półtora miliona uchodźców.