Taizé: w drodze do Lizbony

Z Polski wyjeżdżają dziś do Lizbony uczestnicy 27-go Europejskiego Spotkania Młodych organizowanego przez wspólnotę braci z Taizé. Rozpoczyna się ono w najbliższy wtorek i potrwa do 1-go stycznia. Do stolicy Portugalii jedzie 6 tysięcy Polaków.

Do pokonania jest 3,5 tysiąca kilometrów. Dlatego bracia z Taize z podziwem patrzą na te 6 tysięcy młodych, którzy wykazali się odwagą i jadą. Dla porównania, w ubiegłym roku w Hamburgu było 12 tys. Polaków, a dwa lata temu w Paryżu – aż 28 tys. Dla młodych z Polski spotkanie z rówieśnikami z całej Europy jest bardzo ważne. Młodzieży towarzyszą ich duszpasterze, którzy wiążą z tym spotkaniem duże nadzieje. Zdecydowana większość Polaków jedzie do Lizbony autokarami. Tylko nieliczni skorzystali z podróży samolotem. W tym roku z Warszawy nie zorganizowano specjalnego pociągu, który przywoził młodzież na miejsce spotkania. Najlepiej bowiem jest dotrzeć autokarem. Podróż będzie bardzo długa i wyczerpująca; potrwa trzy dni i trzy noce. Francuskie i hiszpańskie parafie zaproponowały gościnę u siebie pielgrzymom ze wschodniej Europy. Na dłuższe postoje na południu Francji i północy Hiszpanii zatrzyma się większość grup z Polski, a także młodzi z Ukrainy, Rumunii i Serbii. W sumie w lizbońskim spotkaniu weźmie udział ponad 40 tys. młodych z całej Europy.

K.Drwal