Jan Paweł II przyjął na specjalnej audiencji boliwijskiego ministra spraw zagranicznych
i wyznań Juana Ignacio Silesa. Boliwii zależałoby na watykańskim pośrednictwie w sporze
z Chile o dostęp do morza. Co prawda, traktat o pokoju i przyjaźni zawarty przed stu
laty przez oba kraje gwarantuje terytorialne status quo. Tym niemniej konieczność
eksportu boliwijskiego gazu przez terytorium Chile stała się niedawno jedną z przyczyn
poważnego kryzysu społecznego w Boliwii, co z kolei otworzyło na nowo dyskusję na
szczeblu międzynarodowym.
Władze Boliwii zaproponowały ostatnio podpisanie
nowego traktatu dającego temu krajowi dostęp do morza bez korekty aktualnych granic.
Tymczasem rząd Chile nie chce słyszeć o żadnym „korytarzu”, powołując się na zapis
traktatowy z 1904 roku mówiący o tym, że Boliwia „na zawsze i nieodwołalnie” rezygnuje
z jakichkolwiek pretensji do nadmorskiego regionu Atacama. Prezydent Boliwii Carlos
Mesa zaproponował w tej sytuacji mediację Stolicy Apostolskiej.
Podobny spór
między Boliwią a Chile wybuchł już w 1978 roku doprowadzając do zerwania przez oba
kraje stosunków dyplomatycznych. Również wtedy dyplomacja watykańska brała udział
w załagodzeniu konfliktu.