2004-09-08 17:22:24

Mediolan: wołanie o pokój i solidarność


Wystosowaniem apelu o pokój na świecie zakończyło się tegoroczne spotkanie z cyklu „Ludzie i religie”, które odbyło się z inicjatywy rzymskiej Wspólnoty świętego Idziego. Uroczystość w Mediolanie zgromadziła 10 tys. osób. Uczestnicy spotkania reprezentujący różne religie wezwali wszystkich ludzi dobrej woli do globalizacji solidarności oraz do wspólnego wysiłku na rzecz wykorzenienia plag gnębiących ludzkość, jak AIDS, czy terroryzm. Przypomnieli, że prawdziwym imieniem Boga jest pokój, a odwoływanie się do przemocy, nawet w słusznej sprawie, dyskredytuje cel, do którego się dąży. „Nadszedł czas odwagi nowego humanizmu – czytamy w apelu. Trzeba zapanować nad lękiem i budować już teraz świat, którego pragniemy”. Uczestnicy mediolańskiego spotkania stwierdzają zarazem, że realizacja tego ideału jest możliwa tylko w oparciu o wiarę religijną.


Na zakończenie spotkania „Ludzie i religie” kardynał Walter Kasper odczytał przesłanie ojca świętego. Jan Paweł II nawiązał do tematu dyskutowanego w tych dniach, a dotyczącego religii i kultury. Stwierdził, że choć dzisiejszy świat wydaje się dogłębnie podzielony przez przemoc i odmienność interesów, to jednak pokój jest w nim wciąż możliwy. Jest tak właśnie dzięki ludziom wierzącym, świadomym swoich duchowych korzeni.


Papież przypomniał między innymi przypadającą niebawem rocznicę tragicznych wydarzeń z 11 września 2001 roku. Od tamtego czasu wciąż narasta fala zagrożenia. Wymaga to z jednej strony stanowczej walki z terroryzmem, a z drugiej konsekwentnego zaangażowania w wykorzenianie przyczyn tego zjawiska. Chodzi szczególnie o wydobycie tak wielu społeczeństw z nędzy, która jest źródłem rozpaczy i przemocy. „Tymczasem na wojnie wszystko jest możliwe, nawet to, co jest absolutnie sprzeczne z jakąkolwiek logiką – pisze papież. Dlatego właśnie wojna jest zawsze porażką rozumu i człowieczeństwa”.


Jan Paweł II w przesłaniu do uczestników spotkania „Ludzie i religie” przypomina też o potrzebie intensywnej modlitwy o pokój. „Byłem o tym przekonany tamtej jesieni 1986 roku w Asyżu, kiedy to wezwałem wyznawców różnych religii, aby zjednoczyli się w proszeniu Boga o pokój – napisał papież. Jestem o tym jeszcze bardziej przekonany dziś, gdy wraz z ubytkiem sił fizycznych czuję wciąż żywszą siłę modlitwy”.


tc







All the contents on this site are copyrighted ©.