2004-09-02 16:58:35

Liban: biskupi potępiają ingerencję syryjską


Maroniccy biskupi Libanu alarmują w sprawie tragicznej sytuacji państwa. Ich zdaniem odpowiedzialność za pogarszający się stan rzeczy ponosi Syria. Libańskie media zamieszczają dziś pełny tekst apelu odnoszący się do sytuacji społecznej i politycznej kraju.


Obszerny dokument w sposób jasny, szczery i pełny, bez zbytniej dyplomacji, pokazuje bolączki i wady dzisiejszego Libanu. Brak perspektyw dla młodego pokolenia, 40 miliardów dolarów zadłużenia, które w każdym momencie grozi krachem ekonomicznym, klijentelizm polityczny, wszechobecna korupcja, marnotrawienie środków publicznych, bieda, która dotyka 40% społeczeństwa oraz bezpardonowy atak na konstytucję w celu wprowadzenia poprawki umożliwiającej reelekcję obecnego prezydenta na następne 3 lata. To tylko niektóre aspekty tej smutnej rzeczywistości. Jak do tego doszło i kto jest za to odpowiedzialny? – zapytują biskupi. Jedynym odpowiedzialnym za tak złą sytuację w kraju – odpowiadają - jest Syria. Wszyscy wiedzą, że ostatnie słowo w Libanie nie należy do Libańczyków, ale do Syryjczyków, którzy od 1976 roku utrzymują tu kontyngent wojskowy. Oni „protegują skorumpowanych i korumpujących, nominują władze libańskie albo je odwołują, mają wpływ na wszystkie dziedziny życia, rozgrywają kartę libańską w polityce międzynarodowej”. Tak ostrych słów potępiających obecność, wpływy i ingerencje sąsiada w wewnętrzne sprawy dawno nie słyszano. Biskupi podnieśli głos obawiając się że pod naciskiem sąsiada deputowani jutro przegłosują poprawkę Konstytucji, która będzie aktem agresji na podstawę demokratycznego państwa. Odwołując się do deputowanych biskupi apelują o niepoddawanie się naciskom ani pogróżkom, aby oddając glos pamiętali o przyszłości swych dzieci.


J. Dobkowski SDB, Bejrut







All the contents on this site are copyrighted ©.