Dowódca Powstania Warszawskiego spoczął na Powązkach

Przyszła godzina sprawiedliwości, dowódca powstania mógł wrócić do kraju, którego bramy były dla niego przez lata zamknięte – mówił abp Sławoj Leszek Głódź podczas mszy św. żałobnej w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie. Modlił się za gen. Antoniego Chruściela pseudonim „Monter”, którego prochy spoczęły dziś na Powązkach. Eucharystię koncelebrował także biskup Bronisław Dembowski, dawny żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego. Generał Chruściel był dowódcą całości sił zbrojnych walczących w Powstaniu Warszawskim. Po kapitulacji dostał się do niewoli. Po wojnie przebywał na emigracji. W 1960 roku zmarł w Waszyngtonie. Władze komunistyczne na kilkadziesiąt lat pozbawiły go polskiego obywatelstwa. Uroczystości patriotyczne i religijne związane z 60. rocznicą Powstania Warszawskiego potrwają do niedzieli.

M. Lisak OP, KAI