Sudan: abp Cordes w Darfurze

Trzeba dołożyć wszelkich starań by ludność Darfuru nie została pozostawiona samej sobie – stwierdził arcybiskup Paul Josef Cordes. Przewodniczący Papieskiej Rady Cor Unum przebywa w Sudanie. Jako wysłannik papieża wczoraj odwiedził Chartum, dziś wizytuje obozy uchodźców w Darfurze.

"Jestem przekonany, że w ostatnich miesiącach, dzięki wielu podróżom, na przykład Collina Powela, opinia publiczna staje się bardziej wrażliwa na nędzę, jaka tu panuje. W ten sposób takie podróże jak moja w imieniu papieża, budzą w ludziach chęć pomocy, zwłaszcza w politykach, którzy są zobowiązani i do pomocy, i do zaprowadzenia w Sudanie prawdziwego pokoju" - stwierdził abp Cordes. "Spotkaliśmy bardzo wielu uchodźców w stołecznym Chartumie; mogliśmy się spotkać z przedstawicielami Kościoła katolickiego, którzy się nimi zajmują; próbowaliśmy pocieszyć i pokrzepić tych dzielnych ludzi, którzy walczą z nędzą. Udajemy się do Darfuru na spotkanie z uchodźcami i miejscowym proboszczem. Mówi się tu o dwóch milionach uchodźców i przede wszystkim o wielu, wielu zabitych. W niedzielę wraz z kardynałem Wako będziemy sprawować mszę w Chartumie. Jestem przekonany, że takie podróże sprzyjają zarówno sytuacji politycznej, jak i ludziom. Poprzez obecność oni czują się zachęceni, widzą, że nie są w osamotnieniu, że chodzi tu o walkę w ważnej sprawie – to wszystko na poziomie emocjonalnym i moralnym pomaga bardzo wiele" - powiedział papieski wysłannik na antenie Radia Watykańskiego.

jp