"Osobiście uważam za niewłaściwe spotkanie patriarchy z papieżem, ponieważ w chwili
obecnej istnieje zbyt duży napór i prozelityzm Kościoła Rzymsko-Katolickiego na terytorium
Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, zwłaszcza na Ukrainie". Takie jest zdanie przewodniczącego
komisji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej za granicą arcybiskupa Berlina i Niemiec Marka.
Swoją dezaprobatę dla idei spotkania Aleksego II z Janem Pawłem II wyraził on na konferencji
prasowej w Moskwie. Arcybiskup Mark uznał jednocześnie przyjazd papieża do Moskwy
za niewłaściwy.
Arcybiskup Berlina powtórzył stare oskarżenia o zdobywczo-agresywnym
podejściu Kościoła Katolickiego, co nie sprzyja kontaktom na wyższym szczeblu. Dodał
jeszcze: "Doświadczenie współpracy z innymi wyznaniami jest warte w takiej mierze,
w jakiej świadczy ono o prawdziwości i wyjątkowości Prawosławia...ale doświadczenie
to staje się niebezpieczne, kiedy zacierają się granice, szczególnie tam gdzie dochodzi
do wspólnych działań przed Tronem Boga". Słowa arcybiskupa Marka wyrażają stosunek
Rosyjskiego Kościoła za granicą wobec Kościoła Katolickiego. Obecny na konferencji
prasowej metropolita Kirył Gundiajew z Patriarchatu Moskiewskiego wypowiedział się
w nieco lżejszej formie i podkreślił postęp w stosunkach z katolikami, którzy jego
zdaniem wcześniej nalegali na dialog bez uznawania występowania problemów we wzajemnych
stosunkach a teraz przyznają, ze problemy istnieją o czym świadczą wyniki pierwszego
posiedzenia grupy roboczej d/s dialogu prawosławno-katolickiego z przed dwóch tygodni.
Jak
widać pozycja rosyjskiego Prawosławia za granicą wobec katolików jest ostrzejsza i
wyraża przekonanie o wyjątkowości Prawosławia, co z tego punktu widzenia stawia Kościół
Katolicki na poboczu ortodoksyjnego nurtu chrześcijaństwa. Nadzieję budzi wyważona
tym razem wypowiedź metropolity Kiryła.