„Mam nadzieję, że moja wizyta w Szanghaju stanowiła pierwszy krok ku większej komunikacji”
– stwierdził w wypowiedzi dla ukazującego się w Hong-Kongu dziennika „South China
Morning Post” biskup Joseph Zen Ze-kiun. Po raz pierwszy od 1998 roku mógł odwiedzić
on swoje rodzinne miasto. Zaproszenie wystosowały władze miejskie Szanghaju. Ordynariusz
Hong Kongu Hierarcha spotkał się z ich przedstawicielami oraz biskupem uznawanego
przez reżim „Kościoła Patriotycznego”, Aloysiusem Jin Luxianem. Biskup Zen złożył
również wizytę w seminarium, w którym był niegdyś profesorem. Umożliwiono mu ponadto
spotkanie z członkami swojej rodziny.
Zakończona w piątek wizyta biskupa Zena
w Chinach kontynentalnych traktowana jest jako wydarzenie nieoczekiwane. Hierarcha
jest bowiem znanym przeciwnikiem ograniczania praw obywatelskich w Hong Kongu. Tamtejsza
administracja próbowała w ubiegłym roku pod naciskiem Pekinu wprowadzić tak zwaną
„ustawę antywywrotową”. Istniały obawy, że na jej podstawie władze komunistyczne mogłyby
prześladować katolików tego specjalnego regionu administracyjnego Chin i utrudniać
im kontakty ze Stolicą Apostolską.
Po powrocie do Hong Kongu biskup Zen zaprzeczył
jakoby pozwolenie na odwiedzenie Szanghaju związane było z jakimiś warunkami wysuwanymi
przez władze komunistyczne. Dobrze ocenił ich otwartość i przyjazne nastawienie. Nadzieje
na bardziej otwartą postawę władz w Pekinie wobec Kościoła wyrazili uprzednio uczestnicy
niedawnego sympozjum zorganizowanego przez Komisję „Iustitia et Pax” Hong Kongu. W
ich opinii radykalne przemiany społeczne i gospodarcze sprzyjać będą większej wolności
religijnej w Chinach.