Filipiny: biskupi o wyborczej zaradności komunistów
Episkopat Filipin potępił ingerencje lewackich bojówek w toczącą się w ich ojczyźnie
kampanię przed planowanymi na 10 maja wyborami prezydenckimi, parlamentarnymi i samorządowymi.
Według doniesień, w niektórych częściach kraju bojówki powiązane ze zdelegalizowaną
tam Komunistyczną Partią Filipin domagają się od kandydatów okupu w zamian za zapewnienie
spokojnego przebiegu kampanii. W oświadczeniu biskupów przypomniano, że podatek mogą
nakładać na obywateli wyłącznie suwerenne władze państwa, do których kompetencji należy
także zabezpieczenie pokojowego przebiegu procesu wyborczego.
Jak poinformowała
filipińska policja od grudnia, kiedy rozpoczęła się kampania wyborcza w zamieszkach
zginęło 117 osób, zaś rany odniosły 124. Wśród ofiar jest 55 działaczy politycznych
oraz 62 komunistycznych bojówkarzy, którzy zginęli w starciach z policją. Tak zwana
„Nowa Armia Ludowa” działa w dwu tysiącach spośród 42 tysięcy filipińskich dystryktów.
Należy do niej około 9 tysięcy bojówkarzy. Zdaniem obserwatorów próbują oni zastraszać
elektorat, zmuszając do oddania głosów na te partie, z którymi są prawdopodobnie powiązani.