Kulminacyjnym wydarzeniem liturgicznym Wielkiego Piątku w Jerozolimie była procesja
Drogi Krzyżowej. Poprzez Via Dolorosa poprowadził ją franciszkański kustosz Ziemi
Świętej, ojciec Giovanni Battistelli. Wśród kilku tysięcy jej uczestników byli biskupi
rzymscy i kościołów katolickich wschodnich, franciszkanie i duchowieństwo z kilkudziesięciu
jerozolimskich klasztorów. Za krzyżem Pana Jezusa podążali jerozolimscy katolicy,
emigranci zarobkowi pracujący w Izraelu i grupy pielgrzymów. Wśród nich wyróżniali
się obecnością i śpiewem pielgrzymi z Polski. Nie mogli przybyć na Drogę Krzyżową
katolicy palestyńscy, ponieważ izraelskie władze zamknęły - na okres żydowskiego święta
Pesah, w obawie przed zamachami terrorystycznymi – całe terytorium Zachodniego Brzegu.
Procesja Drogi Krzyżowej wyruszyła spod franciszkańskiego kościoła Biczowania, aby
uliczkami Jerozolimy, poprzez kolejne stacje dotrzeć do bazyliki Grobu Bożego. Tam
rozważano pięć ostatnich tajemnic Męki Pana Jezusa.
W Jerozolimie zostały
wprowadzone szczególne środki ostrożności, w obawie przed muzułmańskimi zamieszkami.
9 kwietnia zbiegają się bowiem: uroczysty szabat w ramach święta Pesach, Wielki Piątek
wszystkich chrześcijan i tradycyjna modlitwa piątkowa muzułmanów. Stare Miasto patrolują
zwiększone siły policji. Izraelscy policjanci strzegli też pilnie spokojnego przebiegi
Drogi krzyżowej. Obchody Wielkiego Piątku zakończy późnym wieczorem przejmujące nabożeństwo
„Pogrzebu Jezusa”. Podczas tej liturgicznej dramatyzacji figura Pana Jezusa, zostanie
na Kalwarii zdjęta z krzyża, a następnie przeniesiona i złożona w kaplicy Grobu,
tam gdzie niegdyś spoczęło ciało umęczonego Syna Bożego.