To świadectwo żenującego prymitywizmu, tych, którzy po raz kolejny usiłowali modyfikować
fakty, podporządkowując je swojej ideologii – w ten sposób abp Józef Życiński skomentował
przyjęcie przez Sejmową Komisję śledczą jako sprawozdania końcowego raportu posłanki
SLD Anity Błochowiak. Według niej nie było żadnej "grupy trzymającej władzę", a Lew
Rywin działał sam. – Wbrew pozorom raport przyjęty przez Komisję Śledczą przybliża
nas do prawdy – prawdy o SLD – powiedział metropolita lubelski.
Według Arcybiskupa
przegłosowanie przez Komisję tej wersji raportu rozwiewa złudzenia, jakie jeszcze
do niedawna miała część społeczeństwa. Pierwsze złudzenie to – jego zdaniem – nadzieja,
że SLD rzeczywiście chce się oczyścić i uczciwie podejmować sprawy trudne. – Sposób
zorganizowania głosowań w Komisji kładzie definitywny kres podobnym iluzjom – powiedział
abp Życiński.
Innym ważnym elementem na drodze do prawdy – jest zdaniem abp.
Życińskiego – stanowisko Samoobrony, które w czasie głosowań było identyczne z postawą
SLD. Jak powiedział – Ci, którzy łudzą się, że Samoobrona wystąpi w roli szlachetnego
szeryfa mogli się przekonać, jak bardzo praktyka różni się od deklaracji Samoobrony.