W Izraelu wzmagają się protesty przeciwko filmowi Mela Gibsona „Pasja Chrystusa”.
Przywódcy i parlamentarzyści z partii ortodoksyjnych i nacjonalistycznych domagają
się zakazu projekcji filmu. Zapowiedzieli zwołanie w tej sprawie specjalnego posiedzenia
komisji edukacji Knesetu.
Przywódca ortodoksyjnej partii „Szas” - Eli Jiszai
oświadczył, że film Gibsona zawiera silne akcenty antysemickie i zniesławia Żydów.
Jiszai przywołał oświadczenie amerykańskiej Ligi Przeciwko Zniesławianiu, która uważa,
że film Mela Gibsona powtarza stereotypy i kłamstwa na temat winy Żydów za śmierć
Jezusa. Izraelski polityk podkreślił ze swojej strony, że właśnie przekonanie chrześcijan
o winie Żydów za zabicie Jezusa stało się powodem prześladować narodu żydowskiego
na przestrzeni dwóch tysięcy lat. Lider partii „Szas” domaga się, aby minister kultury
Limor Livnat podjęła działania zmierzające do zabronienia wyświetlania „Pasji Chrystusa”
w Izraelu. Zwrócił się też do izraelskiego ministra spraw zagranicznych, aby ten zaapelował
do innych państw o zakazanie projekcji kontrowersyjnego filmu.
Izraelskie
media uważają, że jest mało prawdopodobne, aby doszło do zakazu wyświetlania „Pasji
Chrystusa” w izraelskich kinach. Przedstawiciel jednej z sieci kin powiedział, że
film należy pokazać publiczności, pomimo zarzutów, które na nim ciążą. Podkreślił,
że dopiero prezentacja filmu może otworzyć dyskusję na temat jego oceny i zarzutów
o antysemityzm.