Wielka Brytania: kwestionowanie szkół wyznaniowych
W Wielkiej Brytanii coraz częściej słychać głosy odmawiające prawa do istnienia szkołom
katolickim. Dyskusja na temat przyszłości szkolnictwa toczy się w brytyjskiej prasie.
Przeciwstawianie się szkołom wyznaniowym, biskup Joseph Devine porównał na łamach
dziennika The Sunday Times do prześladowań mniejszości religijnych.
„Trzeba
wyrazić smutek, że w dzisiejszych czasach wiele osób żyje w błędnym mniemaniu, płynącym
ze zbytniego upraszczania stanu rzeczy, sądząc, że kształcenie dzieci w opartym na
wierze środowisku jest złe i na pewno będzie prowadzić do konfliktów i walki w społeczeństwie”
– stwierdził biskup. Jako jeden z argumentów porównał, przeciwstawianie się szkołom
wyznaniowym, do prześladowań mniejszości religijnych w takich krajach jak Iran, Arabia
Saudyjska, Korea czy Chiny.
Z kolei katolicki tygodnik The Catholic Herald
podaje informację, że burmistrz Londynu Ken Linvingstone ostro skrytykował propozycję
francuskiego rządu, aby na terenie szkół we Francji zakazać używania symboli religijnych,
takich jak chrześcijańskie krzyże, żydowskie męskie nakrycia głowy i islamskie chusty.
Livingstone twierdzi, że taki zakaz jest naruszeniem prawa obywateli do wolności wyznania,
określając go jako „najbardziej reakcyjną propozycję od czasów II wojny światowej.
Dodaje również, że takie rozporządzenie może naruszyć dobre stosunki społeczne w całej
Europie. „Jako burmistrz jednego z najbardziej zróżnicowanych pod względem mniejszości
etnicznych miast Europy, apeluję do parlamentu i prezydenta Francji, o przemyślenie
tej decyzji” – brzmi oficjalna wypowiedź Kevina Livingstone wobec nowego prawa, które
potwierdzone zostało we Francji w tym miesiącu i ma zostać wprowadzone we francuskich
szkołach od następnego roku.