Na konieczność obrony swobody wyznania także w krajach sojuszniczych zwróciła uwagę
Amerykańska Komisja do spraw Monitorowania Wolności Religijnej na Świecie. W swym
niedawno opublikowanym raporcie zaproponowała ona dołączenie sześciu państw do listy
krajów, gdzie brak jest swobody wyznania. Dotychczas znajdowały się na niej Birma,
Chiny, Korea Północna, Iran, Irak i Sudan. Komisja postuluje dołączenie Erytrei, Indii,
Pakistanu, Arabii Saudyjskiej i Wietnamu. Wskazanie na brak przestrzegania wolności
religijnej powinno powodować zastosowanie przez rząd USA sankcji dyplomatycznych i
gospodarczych.
W tegorocznym raporcie Komisja postuluje usunięcie Iraku z listy
krajów notorycznie łamiących swobodę wyznania. W kraju tym zachodzi bowiem istotna
zmiana warunków społeczno-politycznych. Wskazano też na dramatyczną sytuację w Arabii
Saudyjskiej. Duże zaniepokojenie członków komisji budzi brak właściwej reakcji ze
strony administracji waszyngtońskiej. Katolicki arcybiskup Denver, Charles Chaput,
zaproponował dołączenie Indii do krajów, gdzie konieczna jest baczna obserwacja przestrzegania
swobody wyznania. W obliczu niedawno uchwalonej ustawy o symbolach religijnych w szkołach
publicznych wskazano na potrzebę okazania solidarności ludziom wierzącym we Francji.