11 lutego, we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, w tamtejszym sanktuarium odbędą się
główne obchody Światowego Dnia Chorego. Watykańskiej delegacji przewodniczył będzie
kardynał Javier Lozano Barragan, kierujący Papieską Radą do spraw Duszpasterstwa Służby
Zdrowia. RV: Jak pokrótce można streścić tegoroczne orędzie papieskie na Światowy
Dzień Chorego?
Kard. Barragan: Główne myśli przesłania koncentrują się wokół
powrotu do chrześcijańskich korzeni Europy i przywrócenia zdrowia chorym przez kult
Niepokalanego Poczęcia - to jest sedno tego orędzia.
RV: Jak ksiądz kardynał
przedstawiłby swoje wystąpienie o bioetyce otwartej na transcendencję?
Kard.
Barragan: Znaczenie mojego przesłania wpisuje się w ten sam dokument, w tekst Jana
Pawła II: etyka i bioetyka leżą u podstaw kultury. Biogenetyka jest nauką o życiu,
o jego początkach. Bioetyka osądza biogenetykę. Bioetyka, powtórzmy to, stoi u podstaw
ludzkiego życia. Problem polega na tym, że w świecie zsekularyzowanym, który pomija
chrześcijańskie korzenie Europy przyjmuje się nowy paradygmat, całkowicie zamknięty
na transcendencję.
RV: W tym roku obchodzimy 150-lecie ogłoszenia dogmatu o
Niepokalanym Poczęciu. Co ta tajemnica mówi współczesnemu człowiekowi?
Kard.
Barragan: Przypomnijmy dwie kwestie na ten temat z tekstu papieskiego przesłania:
zdrowie jest bardziej harmonią niż brakiem choroby. Niepokalana, ze swej strony, jest
harmonią. Tak więc Niepokalana i zdrowie swoiście „współbrzmią” ze sobą. Orędzie Niepokalanej
jest orędziem harmonii i przez to także orędziem zdrowia. To leży w centrum papieskiego
przesłania, do którego nawiązałem. To jest równocześnie cel naszych obchodów w 150-tą
rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi. Dlatego również, zwłaszcza
w Lourdes, Matka Boża chce obdarzać zdrowiem, także w sensie braku choroby; to jest
niezwykłe: zawsze wnosi pokój, równowagę, harmonię – czyli prawdziwe zdrowie.
RV:
Maryja pośredniczy prośbom zarówno o zdrowie ciała, jak i o zbawienie duszy. Jak się
modlić do Matki Bożej?
Kard. Barragan: Do Maryi trzeba się modlić w Duchu Świętym.
To Duch Święty uczynił z niej pokorną służebnicę, aż po kres jej życia pod natchnieniem
Ducha. Tak więc modlitwa czy to w Lourdes, czy w każdym innym zakątku świata, zawsze
musi być podlegać natchnieniu Ducha Świętego.
RV: Co ksiądz kardynał poradziłby
tym chorym i cierpiącym, którzy stawiają pytanie: dlaczego, a nie znajdują na nie
odpowiedzi?
Kard. Barragan: Aby szukali światła żeby wiedzieć dlaczego. Światłem
jest Duch Święty i bez niego nic nie można zrozumieć. Duch Święty ukaże im oblicze
Chrystusa na krzyżu: cierpiące i zarazem chwalebne. To jest szczyt nauczania Jana
Pawła II, sens cierpienia, śmierci, choroby. Ostatnim słowem na temat zła jest sam
Chrystus na chwalebnym Krzyżu i w Zmartwychwstaniu. Ostatnim słowem nie jest Krzyż,
nie jest zło, ale Zmartwychwstanie. Krzyż jednak jest absolutnie niezbędny do tego
aby dojść do Zmartwychwstania. To wszystko streszcza Jan w swej ewangelii, kiedy mówi
o wywyższeniu Syna Człowieczego na krzyżu.
RV: Jaką postawę powinien przyjmować
chrześcijanin wobec osób cierpiących?
Kard. Barragan: Postawę dobrego samarytanina.
Trzeba nam odłożyć Zmartwychwstanie. Nie jesteśmy sadystami, którzy szukają cierpienia
dla samego cierpienia. Szukamy radości, dobrobytu i szczęścia. A to osiąga się tylko
drogą cierpienia, przez Krzyż. Krzyż jest usilnym dążeniem do harmonii. To poszukiwanie
harmonii stanowi kwintesencję wszystkiego co kryje się pod pojęciem zdrowia.
RV:
Wróćmy do Lourdes: jakie przesłanie płynie z tego sanktuarium?
Kard. Barragan:
Z sanktuarium płynie przesłanie Niepokalanej. My, jako Dzieci Boże, powinniśmy lgnąć
do naszej matki, Maryi. Przesłaniem jest więc harmonia, jest nim miłość, delikatność,
umiłowanie Chrystusa – a wszystko to w duchu pokoju, którym tylko On może nas obdarzyć,
pokoju niosącego uzdrowienie. Jest to jedyny sposób stawienia czoła chorobom i trudnościom,
które napotykamy w życiu.
Z kard. Javierem Lozano Barraganem, przewodniczącym
Papieskiej Rady do spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia rozmawiał Giovanni Peduto. tł.
jp bz