Do podpalenia katolickiego kościoła doszło wczoraj w pobliżu stolicy Sri Lanki – Colombo.
Nieznani sprawcy zniszczyli figury i podpali kościół pod wezwaniem świętego Michała
w Katuwana, 25 kilometrów na wschód od Colombo. Szkody oszacowano na około 5 tysięcy
dolarów.
Przed dwoma miesiącami do miejscowości tej przybyło 25 duchownych
buddyjskich, którzy oskarżyli miejscową wspólnotę katolicką o prozelityzm. Usunęli
krzyż, a na jego miejsce zawiesili flagę buddyjską. Na skargę złożoną wówczas przez
parafię władze nie zareagowały.
W minionym miesiącu w Sri Lance nasiliły się
ataki na kościoły chrześcijańskie. Obserwatorzy wiążą je z pogrzebem jednego z duchownych
buddyjskich, który kierował walką z przechodzeniem ludności na chrześcijaństwo. Jego
śmierć w Moskwie na zawał serca spowodowała rozpowszechnienie pogłosek o antybuddyjskim
spisku. Histerii nie powstrzymała nawet ekspertyza lekarska, wskazująca na naturalne
przyczyny zgonu.
70% mieszkańców Sri Lanki wyznaje buddyzm, 1/6 hinduizm zaś
chrześcijanie i muzułmanie stanowią po 7,5% ludności kraju.