Rosyjska cerkiew prawosławna wydaje się stopniowo uniezależniać od wpływów państwa.
Wskazują na to ostatnie decyzje personalne Świętego Synodu wzmacniające pozycję przewodniczącego
Oddziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, metropolity
Kiryła.
Mianowanie współpracownika metropolity Kiryła arcybiskupa
Kałużskiego i Borowskiego Klimenta na najważniejsze stanowisko administracyjne Rosyjskiego
Kościoła Prawosławnego - Administratora ds. Patriarchatu Moskiewskiego oraz pozbawienie
centralnych stanowisk kościelnych adwersarzy metropolity Kiryła i wysłanie ich do
odległych diecezji umacnia pozycje metropolity Kiryła przy podejmowaniu najważniejszych
decyzji w Rosyjskim Kościele Prawosławnym i czyni go najpoważniejszym kandydatem na
urząd patriarchy po Aleksym II. Próby przyspieszenia zjednoczenia Rosyjskiego Kościoła
Prawosławnego za granica z macierzą w Moskwie podjęte przez prezydenta Putina i obóz
władzy w Rosji, zjednoczenia zasadniczo nie negowanego przez samego patriarchę i metropolitę
Kiryła ale zjednoczenia bez interwencji władzy, która na stanowisku patriarchy chętnie
widziałaby zwierzchnika rosyjskiego prawosławia za granicą metropolitę Ławra straciły
swój impet. Decyzje Świętego Synodu wzmacniające pozycję metropolity Kiryła wskazują
na brak zgody patriarchy, na politykę władz podobną do tej z czasów sowieckich, kiedy
do centralnych urzędów patriarszych wciskano nierzadko towarzyszy ateistów, którzy
przyjmując godności osób duchownych miały czuwać nad właściwą i jedynie słuszną postawą
władz kościelnych.